Kto nie lubi truskawek? Fakt, że w wersji: świeże, soczyste i słodkie możemy jeść tylko przez kilka tygodni sprawia, że smakują jeszcze lepiej. Owszem, zawierają cukier, ale cóż to dla nas? Mogą być świetnym źródłem energii przed treningiem, a przy okazji witaminy C (już 100 gramów tych owoców dostarcza jej aż 60 mg czyli zaspokoją dobowe zapotrezbowanie) oraz przeciwutleniaczy.
Regularne spożywanie truskawek – poprzez spowolnienie procesu trawienia węglowodanów – powoduje obniżenie poziomu glukozy we krwi. Dzięki temu nie dość, że mają niski indeks glikemiczny (około 30), to mogą obniżać ten wskaźnik dla innych produktów, które zostały spożyte w tym samym czasie – mówi Aneta Łańcuchowska z Poradni Dietetycznej Halsa. – Z kolei zawarty w nich enzym – bromelia, ułatwia rozkład białek w przewodzie pokarmowym człowieka. A to oznacza, że nasz układ trawienny działa dużo sprawniej.
To nie wszystko! Obniżają poziom trójglicerydów i złego cholesterolu we krwi, dzięki czemu chronią przed chorobami układu krwionośnego i serca. Dzięki temu, że zawierają sporo witaminy C, mają także działanie przeciwzapalne.
Ale to, co najważniejsze: smakują latem! Są idealne zamiast deseru, ale także jako dodatek do koktajli, owsianki, placuszków białkowych, a nawet wytrawnych sałat. Jeśli zależy Wam na tym, by jeść truskawki wyłącznie ze sprawdzonego źrodła (tak, wiem, w dużych miastach to wcale nie jest takie łatwe. Często żałuję, że nie mieszkam gdzie indziej), możecie zajrzeć w niedzielę na Kabaty: