Zawsze sądziłam, że temat kleszczy jest przesadnie rozdmuchany. Sama na swoim ciele przez całe życie znalazłam tylko kilka osobników, ale jak się okazuje, miałam wyjątkowe szczęście. Kleszcze czyhają na nas nie tylko w lesie czy na polanie, ale nawet w dużych miastach, a co ciekawe – osoby aktywne są dla nich dużo bardziej pociągającymi obiektami niż przeciętni przechodnie. Postanowiłam porozmawiać ze specjalistą, Martą Supergan-Marwicz z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i zapytać o to, co robić, by nie przyciągać kleszczy, jakich miejsc unikać, co zrobić, gdy już je znajdziemy na ciele.
Biegacze lubią trenować nie tylko w mieście ale też w parkach czy lasach. Jakich miejsc powinniśmy unikać, jeśli nie chcemy wrócić do domu z kleszczem, oraz dlaczego to właśnie my jesteśmy tak bardzo narażeni na ugryzienia?
Marta Supergan-Marwicz: Nie musisz zmieniać swojej rutyny biegowej, możesz cały czas oddawać się pasji w miejscach, które lubisz, należy jednak pamiętać o kilku rzeczach i mieć świadomość zagorżeń, by się przed nimi chronić. Kleszcze pospolite najczęściej spotkać można na trawach i krzewach do 120-150cm wysokości. Preferują środowiska wilgotne, ale nie mokre. W Warszawie idealnym miejscem ich bytowania jest Las Bielański i Las Kabacki. Kleszcze pospolite czyhają przede wszystkim wzdłuż ścieżek, ale nie wkraczają na ich środek. W lesie powinniśmy unikać odpoczynku na kłodach i na skrajach ścieżek, a biegać ich środkiem. Biegnąc pocimy się, bije od nas ciepło, oddychamy intensywnie i tupiemy – czyli wysyłamy te sygnały, na które wyczulony jest kleszcz, dlatego stajemy się łatwym celem.
Wiemy, że będziemy hasać w miejscu, gdzie mogą na nas czyhać kleszcze. Jak się przed nimi zabezpieczyć?
Kleszcze pospolite są niemal czarne, dlatego będą dobrze jest widoczne na jasnej odzieży. Ponieważ kleszcze pospolite nie wbijają się od razu tylko krążą po ciele szukając odpowiednich do wgryzienia się miejsc – utrudnimy im życie zakładając kryte buty i długie nogawki. Kapelusz lub czapka będą potrzebne tylko wówczas, jeśli wybieramy się na grzybobranie i mamy zamiar wsadzać głowę w krzaki.
Niezwykle pomocne są repelenty. Są to produkty maskujące nasz zapach i odstraszające kleszcze (świetnie działają również na komary). Z badań NIZP-PZH wynika, że substancją dobrze i dość długo działającą jest DEET – czyli substancja zawarta w produktach OFF. Osobiście odradzam olejki eteryczne – niektóre są bardzoskuteczne, ale niezwykle szybko wietrzeją.
Jak sprawdzić, czy nie mamy kleszcza? Po każdym treningu powinniśmy się oglądać? Które partie ciała są najbardziej narażone?
Jeśli biegamy po lesie lub parku powinniśmy wyrobić sobie nawyk oglądania się po każdym treningu. Po powrocie do domu idziemy do łazienki, trzepiemy ubranie nad wanną (najlepiej je również od razu wyprać) i wchodzimy pod prysznic. Starannie myjemy ciało ostrą gąbką – sam strumień wody nie spłucze kleszcza. Następnie oglądamy ciało. Całe. Szczególną uwagę poświęcamy okolicom głowy (granica włosów), szyi, pach, pachwin. Kleszcze lubią też wbijać się w rejonie pępka, w doły łokciowe, kolanowe oraz w okolice intymne.
Po czym mogę rozpoznać, że to kleszcz, a nie np. znamię, strupek czy cokolwiek innego?
Kleszcze wbijają w ciało żywiciela ryjek. Całe ciało kleszcza wystaje nad powierzchnię skóry. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy to strupek czy kleszcz warto wziąć lupę i przyjrzeć się „zmianie” z bliska. Jeśli dostrzeżemy odnóża możemy mieć pewność.
Zidentyfikowaliśmy wroga! Co dalej? Jak działać, żeby się go pozbyć bezpiecznie i na dobre?
Najważniejszy jest spokój. Do wyciągania kleszczy świetnie nadają się pęsety dentystyczne – takie lekko zagięte na końcu. Kleszcza należy złapać przy samej skórze, jak tylko blisko się da, a następnie zdecydowanym, lekko łukowatym ruchem wyjąć z ciała. Kręcenie w lewo lub w prawo nie ma sensu (zęby na ryjku nie są prawo lub lewo skrętne). Do wyciągania nadają się też np. kleszcz-karty. Ze względu na bakterie i grzyby, które pasożyt może mieć na powierzchni ciała miejsce po żerowaniu kleszcza należy zdezynfekować.
Nie wolno kleszcza smarować tłuszczem, przypalać, „pstrykać” czy drażnić w inny sposób. Kleszcz w sytuacji zagrożenia produkuje bardzo dużo śliny i wstrzykuje ją w ranę, a w śliniankach przebywają groźne dla zdrowia człowieka bakterie i wirusy.
Jakie jest największe ryzyko związane z kleszczami?
Najczęściej zarażone są one bakteriami – krętkami Borrelia. Odpowiedzialne są one za chorobę z Lyme – boreliozę. Badania prowadzone przeze mnie na terenie Warszawy wykazały, że średnio co czwarty kleszcz jest borrelia-pozytywny. Choroba w 40-60% przypadków rozpoczyna się rumieniem wędrującym, czyli czerwonym, rosnącym okręgiem wokół miejsca żerowania kleszcza. U niemal wszystkich zakażonych pojawiają się objawy przypominające przeziębienie.
Kleszcze zdolne są również do zarażenia nas anaplazmozą granulocytarną oraz babeszjozą. Babeszjoza znana jest przede wszystkim jako choroba psów, jednak niektóre gatunki Babesia zdolne są do zarażania człowieka.
Z chorób wirusowych kleszcze pospolite przenoszą Kleszczowe Zapalenie Mózgu. Na szczęście odsetek zarażonych kleszczy jest niewielki, lecz następstwa tej choroby mogą być niezwykle poważne. W Europie notuje się rocznie około 3000 przypadków, z czego około 1% jest śmiertelnych. Istnieje na nią szczepionka, zalecana dla osób czynnie wypoczywających w lasach i parkach.
Ekspert: Marta Supergan-Marwicz, magister na Uniwersytecie Warszawskim, Katedra Biologii Ogólnej i Parazytologii.
Uwaga: Produkty z serii OFF!® są repelentami, należy ich używać z zachowaniem szczególnych środków ostrożności. Przed użyciem należy przeczytać etykietę i ulotkę informacyjną.
SC JOHNSON — A FAMILY COMPANY