Z fiszbinami czy bez? Z twardą miseczką a może jednolity top? Dziś wybór staników sportowych jest ogromny i podobnie jak w przypadku butów biegowych – nie ma jednego modelu, który będzie idealny dla wszystkich kobiet. Sama trenuję regularnie już dziesiąty rok i testowałam na sobie wiele rozwiązań. Mam nadzieję, że ten tekst pomoże Ci wybrać biustonosz idealny dla twoich piersi i twoich potrzeb.
Jak kupowałam pierwsze staniki sportowe? Oczywiście wybierałam te, które najbardziej mi się podobały albo najzwyczajniej w świecie można je było kupić w dobrej cenie. Nie zastanawiałam się nad tym, czy wybrałam dobry model, jeśli chodzi o kształt mojego biustu, wydawało mi się, że nie potrzebuję innego stanika na Pilates, a innego, gdy wybieram się na skoczne zajęcia typu Step. Znając życie zaczęłam od tego, że miałam jeden stanik i prałam go codziennie, by następnego dnia znowu zabrać go na trening. Dziś podchodzę do tematu zupełnie inaczej i dlatego postanowiłam przygotować tekst, który pomoże Ci uniknąć wielu błędów, jakie ja popełniłam. Zaczynamy!
Kilka pytań, które warto sobie zadać zanim kupisz stanik sportowy
Zanim wybierzesz się na zakupy, czy siądziesz przed laptopem i zaczniesz wypełniać koszyk kolorowymi topami, musisz sobie odpowiedzieć na kilka pytań. Szczególnie podczas wyprzedaży sportowej odzieży i bielizny warto świadomie wybierać funkcjonalne biustonosze, zamiast te, które po prostu wpadły Ci w oko.
Pytanie pierwsze: „Jaki sport chcę uprawiać?”.
Jeśli myślisz o aktywnościach takich jak bieganie czy skakanie na bardzo intensywnych zajęciach fitness, potrzebujesz bardzo dobrego wsparcia. Przyznaję się bez bicia, że sama przez wiele lat nie wybierałam biustonoszy sportowych z wystarczająco dobrym wsparciem, ale udałam się do specjalisty, gdy na świat przyszła moja córka, a pełne mleka piersi (karmiłam ją przez czternaście miesięcy, a wróciłam do treningów po 7-8 tygodniach od porodu) były znacznie większe i cięższe niż do tej pory. Kupiłam wtedy swój pierwszy ShockAbsorber, a właściwie od razu dwa, bo wiedziałam, że jeden to za mało – ale do tego wątku jeszcze wrócę i poczułam ogromną różnicę! Aż żałowałam tych wszystkich lat przebieganych w stanikach sportowych ze zbyt małym wsparciem.

To nie musi być biustonosz akurat tej marki, na rynku dostępnych jest wiele innych firm, które mają bardzo dobre produkty. W przypadku biegania czy innych intensywnych i skocznych aktywności, najważniejsze jest to, by zdecydować się na stanik sportowy z fiszbinami, najlepiej zatopionymi w silikonie. Dlaczego? O to zapytałam specjalistkę, Izabelę Sakutovą – która jest międzynarodowym ekspertem brafittingu z kilkunastoletnim doświadczeniem oraz zapalonym szkoleniowcem.


– Obecność fiszbin zwiększa poziom stabilności piersi w czasie uprawiania sportu oraz ładnie je kształtuje. Szczególnie polecam to rozwiązanie dla większych biustów. W przypadku spokojniejszych aktywności typu joga można sięgnąć po staniki bezfiszbinowe, ale radzę wybrać te, które wykorzystują metodę enkapsulacji, czyli okalenia każdej piersi z osobna specjalnie profilowaną miseczką wykonaną z ultracienkiej pianki, która zapewni im optymalny poziom podtrzymania, przez co zabezpieczy piersi, bez spłaszczania ich – radzi Iza.
I pojawiła się tutaj druga kwestia i kolejne pytanie, które trzeba sobie zadać:
Drugie pytanie: Jakie mam piersi?
Musimy sobie uświadomić jedną rzecz: nasze piersi cały czas są pod wpływem grawitacji. W czasie uprawiania sportu, siła ciążenia jest jeszcze mocniejsza, co w przypadku dużych piersi odczuwalne jest jeszcze mocniej.
Tego typu obciążenia osłabiają system więzadeł i powięzi, które są dość spoiste i wytrzymałe, ale niestety elastyczne i podatne na rozciąganie. W konsekwencji z upływem czasu nasze piersi zaczynają opadać, a przy wysiłku i braku odpowiedniego wsparcia, to się może wydarzyć dużo szybciej.


– Jeśli mówimy o kobietach z mniejszymi piersiami i treningach o niskiej intensywności, gdzie nie ma podskoków, a raczej jest praca nad core np. Pilates czy joga, wystarczy biustonosz ze średnim wsparciem. Osobiście odradzam wszelkiego rodzaju rozwiązania, gdzie piersi lądują w jednym miejscu (kompresja) i nie są od siebie oddzielone osobnymi miseczkami (enkapsulacja), choć są kobiety, którym odpowiada taki sposób unieruchomienia piersi w czasie treningu. Wtedy warto sięgnąć po sprawdzone marki, żeby top wykonany był z dobrego, stabilnego, niepodatnego na zbytnie rozciąganie, oddychającego materiału. W przypadku dużych piersi, tak naprawdę niezależnie od aktywności, biustonosz z fiszbinami zawsze będzie lepszym rozwiązaniem – dodaje specjalistka.
A ja teraz, kiedy moje piersi nie są już tak wielkie 😉 i ciężkie, jak w czasie, kiedy karmiłam, do treningów biegowych chętnie używam biustonoszy z fiszbinami, natomiast do domowych treningów, gdzie czasem tylko rozgrzewam się 1km przed domem często wybieram staniki sportowe bez fiszbin. Zwykle są w nich dwie miseczki choć mam kilka biustonoszy, które działają na zasadzie kompresji i do 50-minutowego treningu w domu z Ewą Chodakowską jest to dla mnie jak najbardziej w porządku.


Czy da się kupić dobry stanik sportowy przez Internet?
Pewnie Cię zaskoczę: Tak! Co więcej wbrew pozorom jest to dużo bezpieczniejszy shopping, bo niepasujące modele zawsze można zwrócić. Sama zazwyczaj robię zakupy online: ze względu na oszczędność czasu i pieniędzy. Ponieważ trenuję kilka razy w tygodniu i potrzebuję przynajmniej dwóch biustonoszy dla każdej dyscypliny sportu, a chciałabym mieć sprawdzone marki, zwykle korzystam z przecen. Na dobry początek polecam przeszukać zapasy Zalando Lounge.
WAŻNA SPRAWA: do zakupów online warto się dobrze przygotować i zrobić wszystkie potrzebne pomiary taśmą krawiecką.


Jak się zmierzyć? Na to pytanie odpowiada Iza:
– Pierwszym krokiem do prawidłowego wymierzenia jest określenie długości pasa obwodu biustonosza. W tym celu weź centymetr krawiecki i ciasno owiń nim klatkę piersiową, bezpośrednio pod biustem, na wysokości mostka. Mierz się ciasno, sprawdź, czy taśma jest na takiej samej wysokości z przodu i z tyłu. Odczytaj wymiar. Jeśli wynik wynosi na przykład 78 cm pod biustem − obwód biustonosza, od którego proponuję zacząć mierzenie, wynosi 75 cm, a nie 80 cm. W przypadku obwodu biustonosza wynik zawsze zaokrągla się w dół, a nie w górę, przeważnie do najbliższej wielokrotności piątki.
Następnie zmierz swój obwód w biuście. Pomiar wykonaj w biustonoszu z miękkimi miseczkami. Unikaj dokonywania pomiaru w modelu push-up ani nie zakładaj minimizera – z kolei spłaszcza biust. Opleć klatkę na wysokości brodawek centymetrem krawieckim luźno, bez ściskania piersi. Upewnij się, że taśma znalazła się na jednym poziomie z przodu i z tyłu. Odczytanego wyniku nie zaniżaj ani nie zawyżaj. Następnie w poniższej tabeli rozmiarów znajdź rubrykę odpowiadającą twojemu rozmiarowi obwodu pod biustem, który już wcześniej mierzyłaś i ustaliłaś i odszukaj w niej liczbę zbliżoną do zmierzonego obwodu w biuście. Jeśli na przykład określiłaś swój rozmiar obwodu jako 75 cm, w tabeli znajdź wiersz oznaczony rozmiarem 75. Następnie odszukaj wartość zbliżoną do twojego pomiaru w biuście − przyjmijmy, że to 94 cm. Rozmiar, który wskazuje tabela, to 75D. Pamiętaj jednak, że to tylko podpowiedź.
Podpowiedź dla osób, które kupują staniki przez internet: zamów kilka rozmiarów (np. obwód 70, 75 i każdy z nich w kilku pobliskich wariantach miseczek do tej, która wyjdzie z tabelki), przymierz w domu i dopiero wtedy wybierz ten, który najlepiej leży. To szczególnie ważne, w przypadku staników sportowych, które co prawda mają miseczki, ale znajdziesz wyłącznie standardową rozmiarówkę typu S, M, L. Ja np. zawsze zamawiam sobie XS i S, mierzę w domu i dopiero decyduję, który model lepiej na mnie leży.
Skąd mieć pewność, że stanik sportowy dobrze leży?
No dobra, zamówiłaś sobie kilka staników, wybrałaś te, które Twoim zdaniem leżą całkiem przyzwoicie, a do tego zapewnią Ci takie wsparcie, jakiego potrzebujesz, jak teraz wybrać ten idealny? Skąd pewność, że dobrze leży?
– Zaczynamy od fundamentu, czyli pasa obwodu biustonosza – mówi brafitterka. – To on w 80% podtrzymuje biust, a nie ramiączka – jak nam się często wydaje (ramiączka to tylko 20% wsparcia). Nie możesz odczuwać ucisku uniemożliwiającego swobodne oddychanie, pas obwodu biustonosza nie może też podnosić się do góry, ani zachodzić na łopatki, bez względu na to, czy podnosisz ramiona do góry, czy schylasz się, by zawiązać buty – wyjaśnia brafitterka.
Kolejna sprawa to miseczki – ich zadanie to otoczenie, zebranie i ukształtowanie piersi bez powodowania pustej przestrzeni czy wybrzuszeń, żargonowo nazywanych „bułkami”.
– Pierś powinna całkowicie wypełniać miseczkę, zaczynając od miejsca przy fiszbinie, a kończąc na jej górnej krawędzi oraz zaczynając od pachy i kończąc na mostku biustonosza. To, czego warto unikać, to efekt „muffinowych” piersi lub zwanych inaczej poczwórnymi piersiami − takich, które, nie mieszcząc się w pełni w miseczce, wybrzuszają się nad jej górną krawędź bądź „wylewają” się pod pachą – mówi Iza.
Trzecia bardzo ważna sprawa to mostek czyli centralna część biustonosza, łącząca ze sobą dwie miseczki i osadzająca je na klatce piersiowej.
– Ta część w biustonoszach fiszbinowych powinna przylegać do klatki piersiowej, gdy rozmiar jest właściwy. Jeśli tak nie jest, rozmiar miseczki jest prawdopodobnie za mały. Jeśli kobieta ma wklęsłą lub wypukłą klatkę piersiową, mostek nie będzie gładko przylegał, właśnie ze względu na taką specyfikę budowy ciała. W biustonoszach bezfiszbinowych mostek również nie układa się płasko przy ciele − dobierając rozmiar w takim modelu, nie należy przywiązywać zbytniej uwagi do mostka, ale skoncentrować się na pozostałych czynnikach dopasowania – radzi specjalistka.
I na koniec dwie rzeczy: fiszbiny i ramiączka. Fiszbiny powinny okalać pierś i nie mogą być umiejscowione poniżej podstawy biustu, co można poznać po pustej przestrzeni między kończącym miseczkę fiszbinem a dołem piersi. Ramiączka z kolei powinny być stabilnie wyregulowane, ale jednocześnie wygodne i niewpijające się w ciało.
– Nie mogą też z nich spadać. Aby sprawdzić, czy nie są zbyt mocno napięte, przeprowadź test. Zsuń ramiączka z ramion i pozwól im swobodnie opaść. Obwód biustonosza powinien pozostać na swoim miejscu bez ich pomocy, natomiast miseczki mogą się delikatnie obniżyć. Jeśli jednak zauważysz, że obwód zsunął się, oznacza to, że ramiączka były źle wyregulowane i utrzymywały znacznie większy ciężar niż powinny – mówi Iza.
Jak dbać o nasz biustonosz?
Masz go! Wybrałaś stanik idealny do Twoich potrzeb i rozmiaru piersi. Koszt dobrego biustonosza sportowego to zwykle niemały wydatek, dlatego warto korzystać z promocji i kupować przez Internet, ale też trzeba o niego dbać, by służył Ci jak najdłużej. Jak to zrobić? Iza daje kilka wskazówek:
– Przede wszystkim, jeśli regularnie trenujesz, nie możesz mieć jednego biustonosza. Potrzebne są przynajmniej dwa. W świecie brafitterskim mówimy, że stanik sportowy tak samo jak i Ty potrzebuje czasu na regenerację. Co to znaczy? Że nie możesz go nosić dzień po dniu, bo osłabisz włókna elastanowe, które odpowiadają za wsparcie dla Twoich piersi. Oczywiście po każdym treningu należy go wyprać: najlepiej ręcznie i w specjalnie przeznaczonych do tego płynach, a nie w standardowym proszku do prania, który niszczy elastyczne włókna stanika. Jeśli pierzesz go w pralce, to w letniej wodzie do 30 stopni, wybierz program „pranie ręczne” i zanim wrzucisz stanik do pralki, umieść go w specjalnym woreczku do prania bielizny – wyjaśnia Iza, a ja już tak nauczyłam Rudzika, że moje moja bielizna nigdy nie ląduje w pralce bez woreczka 😉
Na koniec powiem jeszcze tylko, że tak, jak kiedyś na pytanie: „Czego potrzebujesz, by zacząć trenować?” odpowiadałam: „Motywacji i dobrych butów” od dwóch lat mówię: „Motywacji, dobrych butów i dobrego biustonosza sportowego”. Ja najbardziej lubię te z fiszbinami oraz miseczkami, kompresji też nie mówię nie, ale tak jak już wyżej wspominałam, sięgam po nią tylko w przypadku treningów siłowych czy core stability. No a jeśli chodzi o wygląd, to tak jak kiedyś szalałam za żywymi kolorami, tak dziś stawiam na pudrowy róż, klasyczną biel i czerń, bo pasują do wszystkiego, a niektóre są tak ładne, że w ogóle nie wyglądają jak bielizna na trening 😉
Piękne zdjęcia na Lazurowym Wybrzeżu zrobił Marek Sławiński: https://www.instagram.com/slawinskiphoto/