Półmaraton – już na samo to słowo odczuwasz stres? Bez obaw! Wspólnie z trenerem Łukaszem Jóźwiakiem przygotowaliśmy cykl tekstów, które pomogą Ci się przygotować do zawodów na tym dystansie. Podpowiadamy: jak trenować, jak się odżywiać, by mieć energię ale nie narażać się na kłopoty żołądkowe, czy sięgać po żele i izotoniki, jak się ubrać na zawody. Dziś kilka słów o logistyce, by nie stresować się głupotami w dzień zawodów.Co warto sprawdzić, zaplanować na kilka dni czy nawet tygodni przed zawodami? Jest kilka rzeczy! Zacznijmy po kolei:
Zapoznaj się z profilem trasy!
I choć sama należę do osób, które stawiają na spontan i zwykle nie mam pojęcia, jak będzie wyglądać trasa biegu, zdecydowanie namawiam Cię na to, żebyś jednak się z nią zapoznał. Robiłam to zawsze, kiedy szykowałam się do nowej życiówki, teraz po prostu biegam z nieco innym nastawieniem – Zawsze warto to sprawdzić, szczególnie w sytuacji, gdy po raz pierwszy jedziemy w dane miejsce. Może się okazać, że większość trasy jest np. w lesie albo czeka nas całkiem sporo podbiegów. Dzięki wcześniejszemu sprawdzeniu trasy, będziemy mieli dużo czasu, aby się przygotować na tego typu niespodzianki – mówi Łukasz Jóźwiak, trener runevolution.pl
Sprawdź, gdzie są punkty odżywcze
Mogłoby się wydawać, że ma to znaczenie tylko w przypadku biegów górskich, gdzie warto przemyśleć ile picia czy jedzenia potrzebujesz, by dobiec na kolejny punkt i nie przeciążać się wypakowując plecak na całą trasę, ale podczas półmaratonu czy maratonu też warto wiedzieć, gdzie możesz napić się wody, sięgnąć po napój izotoniczny czy banana. Ja np. na maratonie zawsze staram się tak wstrzelić z żelami, żeby kilkadziesiąt minut później mieć punkt z wodą i je popić.
Zaplanuj odbiór pakietu
– Często widzę na masowych biegach, jak ludzie nie doczytają w regulaminie, jakie dokumenty są wymagane do odbioru pakietu albo nie znają swojego numeru startowego i nie wiedzą, do którego stanowiska się udać – mówi Łukasz Jóźwiak. Zgadza się, ja też zwykle muszę grzebać w telefonie już na miejscu, żeby odnaleźć takie informacje. Wstyd! Wystarczy poświęcić kilka minut na to, by znaleźć te informacje i nie stresować się niczym już na miejscu. – Starajmy się również nie zostawiać odbioru pakietu na ostatnia chwilę aby uniknąć kolejek – radzi Łukasz.
Zastanów się, jak dojedziesz na start
Pamiętajmy, że w dniu startu wiele ulic jest zamkniętych, linie autobusowe i tramwajowe mogą mieć zmienione trasy, a parkingi mają ograniczoną liczbę miejsc. Warto sobie to wcześniej sprawdzić, żeby nie spóźnić się na start.
Infrastruktura zawodów
Sprawdźmy zawsze kluczowe sprawy takie jak: gdzie są szatnie, jeżeli planujemy zostawić w nich rzeczy i nie mamy bliskiej osoby, której możemy je dać na przechowanie (najlepsza opcja), jak się dostać do naszej strefy startowej oraz gdzie są ubikacje, w końcu wszyscy się trochę denerwują przed startem.
Przygotuj wszystko poprzedniego dnia
I choć pogoda może się zmienić, nie wybieraj stroju z samego rana. może się okazać, że ulubiona koszulka jest w praniu, a legginsów nie za żadne skarby nie możesz znaleźć. – Naszykujmy sobie wszystko wieczorem, na dzień zawodami. Przypnijmy numer startowy, naładujmy zegarek, żeby w dzień startu już nie stresować się takimi rzeczami – mówi Łukasz, a ja się pod tym podpisuję i rękoma i nogami!
I kilka słów na koniec: zaplanuj sobie wszystko w czasie i zarezerwuj go nieco więcej niż zwykle. To, że zazwyczaj dojeżdżasz w dane miejsce w 15 minut, nie znaczy, że tak samo będzie w dniu zawodów, a po co się spieszyć, lepiej wstać chwilę wcześniej i spokojnie zjeść śniadanie.
– Sprawdźmy również, co się dzieje po starcie: czy organizator zapewnia folie termiczne, abyśmy mieli się czym okryć po zawodach, czy możemy liczyć na jakiś posiłek, czy też sami musimy o to zadbać. Zobaczmy też, czy nie ma jakichś losowań dla uczestników biegu, może się zdarzyć, że fajna nagroda przejdzie nam koło nosa, bo nawet nie będziemy wiedzieli, że zostaliśmy wylosowani – przypomina Łukasz.
Rzeczywiście! Kiedyś wygrałam nawet zacny sprzęt za drugie miejsce w swojej kategorii wiekowej w Półmaratonie Cud nad Wisłą i nawet o tym nie wiedziałam. Ale organizatorzy byli tak mili, że nie zapomnieli o mnie i przekazali mi nagrodę rok później. Ale nie wszyscy są tak mili. A to fota z tego wydarzenia 🙂
Pozostałe teksty z cyklu: Jak się przygotować do półmaratonu
- Jak się przygotować do półmaratonu cz. 1 – Trening
- Jak się przygotować do półmaratonu cz. 2 – Dieta
- Jak się przygotować do półmaratonu cz. 3 – Co jeść i pić na trasie?
- Jak się przygotować do półmaratonu cz. 4 – Strój i buty
Jeśli podobają Wam się teksty o przygotowaniach do półmaratonu, może wspomożecie nasze działania? Zbieramy środki dla Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę (d. Fundacja Dzieci Niczyje). Wszystko w ramach Półmaratonu Warszawskiego, w którym wystartuję 26. marca. Więcej szczegółów znajdziecie na dedykowanej stronie tutaj: https://rejestracja.maratonwarszawski.com/pl/charity/3036. Jeśli tylko możecie się do nas przyłączyć i pomóc, będziemy bardzo wdzięczni.
Zdjęcia: Piotr Dymus oraz archiwum prywatne