Prawdziwy biegacz nie wyobraża sobie tego, że podczas urlopu odpocznie także od biegania. W końcu jak można chcieć odpoczywać od czegoś, co jest najprzyjemniejszą rzeczą pod słońcem? Dlatego coraz częściej decydujemy się na obozy biegowe. Ja również miałam dziś stawić się na moim pierwszym w życiu obozie, niestety nie mogłam. Ale nadrobię to jeszcze w tym roku i zdam szczegółową relację. Póki co postanowiłam jednak dowiedzieć się, jak się przygotować na taki obóz, kto może na niego jechać i czy w ogóle warto. Rozmawiam z Magdaleną Derezińską-Osiecką – v-ce Mistrzynią Świata i wielokrotną Mistrzynią Polski w skilapinizmie, Młodzieżową Mistrzynią Polski w Biegach górskich. Obecnie Magda należy również do Tatra Team i organizuje obozy biegowe Tatra Running, na których zajmuje się wyznaczaniem tras w Tatrach oraz treningami siłowymi w terenie.
1. Dla kogo są obozy biegowe?
Obozy biegowe, które organizujemy skierowane są dla średniozaawansowanych i zaawansowanych biegaczy, którym zależy na kompleksowym treningu w pięknych okolicznościach przyrody. Nasi trenerzy to zespół specjalistów z różnych dziedzin, którzy doświadczenia ze swojej kariery wyczynowej starają się przekazać biegaczom amatorom. Nasze obozy to taka skondensowana i dobrze zbalansowana dawka treningu biegowego, siłowego, ogólnorozwojowego z ważną rolą teorii. Mają uczynić Cię lepszą biegaczką i pomóc Ci wbiec na wyższy poziom.
2. Czy każdy może pojechać na taki obóz, czy trzeba jednak już mieć “parę” w nogach?
Trzeba mieć za sobą już trochę biegania, oceniamy, że ktoś, kto jest w stanie pokonać biegiem godzinę, biega regularnie minimum trzy razy w tygodniu lub ma za sobą kilka startów w rozmaitych biegach długich, da sobie spokojnie radę. Bieganie w górach to zupełnie “inna bajka” nić bieganie na nizinach, dlatego nie zawsze ktoś, kto jest mocny w bieganiu po płaskim radzi sobie w Tatrach lepiej niż teoretycznie słabszy uczestnik. A wiec pary w nogach mieć nie trzeba, ale trzeba być gotowym na zdrową dawkę zmęczenia i otwartym na nowe doświadczenia biegowe.
3. Dzisiaj jest dużo biegaczy miejskich. Czy na takim obozie poradzi sobie ktoś, kto nigdy nie biegał w górach? Tatry to wysoka poprzeczka.
Biegacz miejski poradzi sobie z pewnością, o ile podejdzie do tematu z pokorą. Dodam tylko, że na naszych obozach często zdarzało się, że maratończycy mówili po pierwszym dniu, że chcą więcej, że trening był za lekki. Jednak już po trzecim dniu, kiedy doszły nowe elementy, kiedy wbiegliśmy na nowe szlaki i zasmakowaliśmy nowego rodzaju treningów na sali, zauważali, że to nie takie łatwe zadanie. Ci, którzy zaczynali spokojnie, czuli stopniowy progres. I o to przecież chodzi w każdym treningu!
4. Jak wygląda przeciętny dzień na obozie. Bać się?
Trochę możesz się bać – nie będzie bowiem taryfy ulgowej dla leniwych i spóźnialskich:). Nasz obóz przypomina swoją strukturą obozy wyczynowe, to znaczy mamy ścisłe godziny treningów, posiłków, ścisłe godziny wyznaczone na regenerację. Wstajemy około 8.00, po śniadaniu i krótkim wypoczynku lecimy na pierwszy, dłuższy trening biegowy w Tatry. Trasy ustalamy wcześniej, ale modyfikujemy głownie ze względu na pogodę. Mamy doświadczenie w prowadzeniu grup po górach, dlatego wybierają drogi piękne, ambitne, ale z bezpiecznym wariantem i możliwością modyfikacji. Po pierwszym treningu i obiedzie jest obowiązkowa cisza i regeneracja. Dzięki ustalanemu grafikowi każdy w trakcie obozu spotyka się na indywidualne konsultacje z dietetykiem dr. Jakubem Czają i fizjoterapeutą Jarkiem Dymkiem. Na drugi trening wychodzimy z reguły około godziny 17.00. Są to zajęcia ogólnorozwojowe, nastawione na technikę biegu, pokazujące różne rodzaje treningów, jak core stability, stretching, ale również techniki relaksacyjne. Po kolacji mamy z reguły wykłady z naszymi ekspertami, np. na najbliższym obozie Kuba Wiśniewski będzie opowiadał o najczęstszych błędach popełnianych przez amatorów. Na każdym obozie jest też okazja do spotkania z mistrzami sportów wytrzymałościowych. Czasu wolnego nie jest więc wiele, staramy się maksymalnie go wykorzystać na… sen i regenerację. Tylko w ten sposób skorzystamy z treningów w pełni.
5. Decyzja zapadła: jadę. Jak się przygotować na taki obóz, by wykorzystać te kilka dni jak najlepiej?
Do obozu szykujemy się trochę wcześniej, nie na ostatnią chwilę. Chodzi głównie o to, by przygotować aparat ruchu do specyficznej pracy na podbiegach i zbiegach. Wysyłamy Uczestnikom wskazówki treningowe na miesiąc przed obozem. Jeśli ktoś biega regularnie powinien do swojego treningu włączyć np. chodzenie po schodach, jeśli ktoś biega mniej, powinien zadbać o regularność. Prosimy też o zrobienie badań krwi i przygotowanie wywiadu żywieniowego, który będzie pomocny dla naszego dietetyka. Ale tak naprawdę chcemy, by osoby przyjeżdżające na Tatra Running były wypoczęte i gotowe na nowe impulsy treningowe. W ostatnie kilka dni przed wyjazdem nie ma co “dokładać do pieca”. To przecież obóz ma Wam pomóc w poprawie formy, nie możecie na niego przyjeżdżać wyczerpani:).
6. Czy jeszcze przed obozem należy jakoś specjalnie się odżywiać?
Moim zdaniem kluczem jest zrównoważona, dobrze zbilansowana dieta, żadne specjalne odchudzanie, żadne niskokaloryczne głodówki. W przypadku osób regularnie uprawiających sporty wytrzymałościowe w większości wypadków połączenie zdroworozsądkowej diety i wysiłku daje najlepsze efekty. Zresztą lepiej się na ten temat wypowie dr Czaja:)
7. I ostatnie: trzeba się wyposażyć w buty terenowe? Kupić coś, czego mogliśmy do tej pory nie wykorzystywać?
Biegowe buty trailowe, są wskazane, bo poruszamy się w wymagającym terenie. Chodzi o grubszą podeszwę, głębiej nacięty, agresywny bieżnik i nieco bardziej sztywną cholewkę. Buty powinny mieć choćby minimalną amortyzację. Przydałaby się też druga, awaryjna para butów “normalnych” wykorzystywana na drugie sesje treningowe danego dnia.
W wyposażeniu letnim, które przed obozem polecamy naszym uczestnikom powinna znaleźć się lekka, nieprzewiewna i chroniąca przed deszczem kurtka, cienka czapka, podwójny komplet bielizny biegowej, dwie koszulki z długim i krótkim rękawem, najlepiej odprowadzające wilgoć, długide i krótkie spodenki. Wskazane jest posiadanie lekkiego plecaka lub pasu z bidonem. No i zegarek biegowy. Najważniejsze to ochota.
W zestawie obozowym, który dostają na dzień dobry uczestnicy Tatra Running jest m.in. wysokiej jakości koszulka biegowa Nike, buff (czyli opaska na głowę, przydatna część ubioru w górach), komplet odżywek od Vitargo i zdrowych, wielozbożowych ciastek z piekarni ekologicznej “Gałuszka”.