Przyznaję, to dopiero początek. Mam za sobą mniej i niż dwie doby, ale już wiem, że to najlepszy pomysł na wakacje na świecie! Zwiedziłam już kawał świata, w tym bardzo fajne miejsca, ale jeszcze nigdzie nie czułam się tak dobrze jak tutaj. Jasne, nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca, ale dzisiaj kilka słów wstępu o tym, dlaczego warto wziąć taką opcję pod uwagę, gdy planujemy urlop. Czas, start!Kiedy jesteśmy zmęczeni nawałem obowiązków, czasem nachodzi nas taka myśl: urlop marzeń – plaża, słońce, drink z palemką, błogie lenistwo. Owszem, czasem i ja marzę o tym, żeby wyrwać się i zrealizować taki plan, ale wiem, że dwa dni spędzone w ten sposób (ja akurat wolałabym hamak w cieniu i dobrą książkę) i już chciałabym coś ze sobą zrobić. Dlatego nawet w sytuacji, gdy będę planować romantico wakacje dla dwojga, postawię np. na Teneryfę, żeby móc biegać w terenie, a część wyspy zwiedzić na rowerze. Ale obóz biegowy to też idealne rozwiązanie. Dlaczego? Oto kilka moich przemyśleń.
Oczyścisz głowę
Ok, fizycznie dostaniesz trochę w kość, ale bez przesady. Będzie wreszcie czas na to, żeby się jak człowiek rozciągnąć, popracować nad techniką, poleżeć po treningu. Jednak to, co z mojego punktu jest najistotniejsze: taki aktywny wypoczynek to idealne rozwiązanie, gdy chcesz odpocząć od codzienności. Praca, treningi, blog, prywatne projekty – na co dzień muszę być bardzo zorganizowana i non stop na najwyższych obrotach. Tutaj wreszcie można choć częściowo się wyłączyć, a takie zmęczenie fizyczne sprawia, że człowiek się bardzo rozluźnia. Wszystkie rzeczy, które do tej pory wydawały się być problemem, raptem okazują się błahostkę. Lubię ten stan. Więcej: uwielbiam 🙂
Zregenerujesz się
Na co dzień mało kto z nas ma czas na to, żeby po treningu odpocząć, dłużej się porozciągać, spać przynajmniej 8 godzin. Na takim wyjeździe wreszcie jest ku temu okazja. Nie ma imprez do białego rana suto zakrapianych alkoholem (no chyba, że bardzo chcesz i masz siłę, to zawsze jest opcja, by wybrać taki wariant;). Wracasz do domu w zupełnie innym stanie niż po tygodniu all inclusive na Ibizie 😉
Nauczysz się, wejdziesz na wyższy poziom
Wiadomo, tydzień nie sprawi, że raptem zaczniesz biegać dużo szybciej, lepiej technicznie i poprawisz swoją wydolność. Nie taki jest cel. Chodzi o to, że dostajesz tutaj zastrzyk informacji i od Ciebie zależy, czy dobrze je wykorzystasz. Porady żywieniowe, indywidualna analiza techniki biegowej – to dopiero początek pakietu jaki serwuje Tatra Running. Spędzisz sporo czasu w towarzystwie osób, z którymi warto wymienić doświadczenia.
Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że tak spędzam urlop i że to dopiero początek 😉
Pingback: Obóz biegowy: najlepszy kop motywacyjny na Nowy Rok : Panna Anna Biega()