Owsianka na śniadanie jest pyszna. Mnie nigdy nie nudzi, tym bardziej, że za każdym razem można ją przygotować w zupełnie inny sposób. Jednak nie wszyscy są aż takimi wielbicielami owsianki jak ja i dlatego z myślą o osobach, które czasem mają chęć na mały skok w bok o poranku i solidną dawkę energii, witamin oraz białka, polecam przepis na placuszki owsiane, które można przygotowywać z dodatkiem odżywki białkowej lub bez.
Wielu trenerów “sprzedawało” mi swoje pomysły na placuszki białkowe (3 białka z jajek plus to, na co masz chęć: płatki owsiane, bakalie etc), jednak zdecydowanie najsmaczniejsze są te, które poleciła mi dietetyczka Jagoda Podkowska z Centrum Rehabilitacji Sportowej. Powiedziała tak:
– Weź wszystko to, z czego zwykle robisz owsiankę, dodaj jajko i wylej na patelnię jako kilka placuszków.
Polubiłam tę metodę, bo każdego dnia wstaję rano, robię owsiankę i mogę zmienić zdanie zamieniając ją w placuszki.
Czyli po kolei:
Składniki:
3 łyżki płatków (można mieszać różne, ja ostatnio daję owsiane i quinoa)
1 łyżka orzechów
1 łyżka nasion (np. pestki słonecznika lub dyni)
1-2 łyżeczki suszonych owoców (świetnie smakują rodzynki i jagody goji)
1 jajko
Sposób przygotowania:
Płatki zalewamy wrzątkiem, dodajemy bakalie i odstawiamy na moment. Dodajemy jajko, możemy też dodać pół miarki odżywki białkowej. Moi zdaniem placuszki najlepiej smakują z waniliową. Wszystko mieszamy i wylewamy na rozgrzaną patelnię, na którą wcześniej dodajemy odrobinę tłuszczu (ja dodaję olej kokosowy).
Smakują świetnie! Jak najsłodszy deser, a nie zawierają ani mąki ani cukru. Smacznego!
Pingback: Co jeść po treningu? Dietetyk radzi! : Panna Anna Biega()