Nie wiem jak ty, ale ja już na treningu myślę o tym, co zjem, gdy go skończę! Czasem sięgam po smaczny obiad na ostro – uwielbiam wszelkie kombinacje wokół cieciorki – a innym razem mam chęć na coś słodkiego. Dlatego dziś przepis na pyszne fit naleśniki bez glutenu, dodatku cukru i laktozy.
Naleśniki smakują dobrze tylko w wersji tradycyjnej! – twierdzi Rudzik, któremu zwykle serwuję te z mąki pszennej. Mruczy, oblizuje palce i z przekorą mamrocze pod nosem: Mmmm… pyszna ta pszeniczka. Ja poproszę naleśniki z podwójną porcją glutenu.
Od czasu do czasu korci mnie jednak, by przemycić jakiś przepis do jego menu i zobaczyć, czy połknie haczyk. Powód jest prosty: jeśli taki przeciwnik wszystkiego co fit, bezglutenowe, bez laktozy powie, że smaczne, znaczy, że każdy je polubi. Oto przepis na fit naleśniki, które Rudzik, które akceptuje nawet Rudzik!
Tym razem przygotowałam wersję z podwyższoną ilością białka, ponieważ było to nasze danie potreningowe. Rudzik szykuje się do maratonu w Rotterdamie, a ja pochłonęłam je po treningu siłowym. Do ciasta zamiast mleka roślinnego, dodałam proteinowy milkshake od Valio, a jako nadzienie wykorzystałam kremowy serek o smaku mango i wanilii oraz mój ukochany o smaku mięty z czekoladą. Pamiętacie czekoladki After Eight? Zajadałam się nimi w dzieciństwie. Ten serek smakuje tak samo! Poezja! Wszystkie produkty są bez dodatku cukru i bez laktozy. Zawierają sporą ilość białka: od 18 do 25g.
Fit naleśniki z mąki kasztanowej i ryżowej
Składniki:
Ciasto:
½ szklanki mąki kasztanowej
½ szklanki mąki ryżowej
½ szklanki Valio PROfeel protein milkshake czekoladowy
½ szklanka wody
2 jajka
Nadzienie:
serki wysokobiałkowe Valio o smaku mango i wanilii oraz mięty i czekolady
Przygotowanie:
Wszystkie składniki ciasta wrzucamy do miski i dokładnie mieszamy. Mąkę kasztanową warto przesiać przez sitko. Ciasto smażymy na rozgrzanej patelni (ja robiłam to na oleju kokosowym). Lekko ostudzone naleśniki składamy na pół, smarujemy serkiem o wybranym smaku i zwijamy jak na zdjęciu. Całość posypujemy ulubionymi owocami lub polewamy odrobiną rozpuszczonej gorzkiej czekolady. Możesz też przygotować gorące maliny w garnuszku i polać nimi naleśniki. Sky is the limit!
Smacznego!
Przepis powstał przy współpracy z marką Valio, której produkty obecnie testuję.