Już prawie tydzień temu wyruszyliśmy w podróż. Pozbyliśmy się wszystkiego, czego nie używamy, spakowaliśmy do jednego samochodu to, co zostało i ruszyliśmy w podróż po Europie. Nigdy nie mieliśmy czasu na to, by poodwiedzać znajomych, pobiegać w miejscach, które od dawna były na naszej liście i pooglądać miasta, w których chcieliśmy zamieszkać. Przygotowaliśmy projekt, dzięki któremu udało się połączyć ze sobą różne wątki a przy okazji chcemy pomóc. Bo skoro można, to czemu nie?
Jesteśmy w Austrii. Wreszcie odwiedziliśmy bliskich znajomych, do których nie mogłam się zebrać od lat, bo praca, bo ciąża, bo zawody. Ciężko było zgrać nam wszystkim kalendarze i tak odsuwał się czas na spotkanie. Teraz pewnie będą nas mieć po dziurki w nosie;) Ale już jutro jedziemy dalej. Generalnie przyjęliśmy taką koncepcję: w drodze jesteśmy co kilka dni, by nie zamęczyć 9. miesięcznego dziecka i siebie. Staramy się, by każda podróż nie była zbyt długa (max.z Warszawy do Wiednia 7.5h ale teraz już będą krótsze odcinki po 3.5-6h drogi). Więcej o naszej podróży napiszemy już za kilka dni, ale dziś chciałam Wam powiedzieć, że postanowiliśmy połączyć nasz wyjazd ze szczytnym celem. Zbieramy środki dla Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę (d. Fundacja Dzieci Niczyje). Wszystko w ramach Półmaratonu Warszawskiego, w którym wystartuję 26. marca. Więcej szczegółów znajdziecie na dedykowanej stronie tutaj: https://rejestracja.maratonwarszawski.com/pl/charity/3036. Jeśli tylko możecie się do nas przyłączyć i pomóc, to będziemy bardzo wdzięczni. Fajna Życiówka będzie jeszcze fajniejsza, jeśli przy okazji uda nam się wesprzeć szlachetny cel. Dziękujemy!