Co czytać podczas weekendu majowego? Może coś, co ostatnio wpadło mi w ręce, przykuje twoją uwagę. Było kilka pozycji, które wciągnęły mnie na amen! Jedne poważne, inne wesołe każdy znajdzie coś dla siebie. Zapraszam: oto książki na majówkę.
Jak widać, nie umiem regularnie dzielić się z wrażeniami po każdej lekturze – staram się to robić na Instagramie – zatem przygotowałam zbiorczy wpis, gdzie choć w kilku zdaniach opiszę książki, które przeczytałam w marcu i kwietniu.
Oto moja lista:
Margaret Atwood – Serce umiera ostatnie
W Atwood zakochałam się na zabój! A jak na razie jest to dla mnie jej najlepsza książka, choć jestem pewna, że jeszcze kilka razy zmienię zdanie. Do tej pory przeczytałam: Panią Wyrocznię, Opowieść Podręcznej i Serce umiera ostatnie, ale w kolejce już czekają na mnie na półce takie perełki jak: Grace i Grace, Ślepy zabójca, za którego Atwood została wyróżniona nagrodą Bookera, Kocie oko czy Oryks i Derkacz. Nie mogę się doczekać! Robię teraz chwilowy detoks od Atwood (prawie zawsze dawkuję sobie ukochanego autora i nie czytam kilku książek jedna po drugiej).
Serce umiera ostatnie to lektura bardzo nietypowa. Bohaterów lubisz i rozumiesz od pierwszych stron, ale trzeba się uzbroić w cierpliwość, by dać się porwać historii. Warto, bo potem nie można jej odłożyć. To powieść, jakiej od dawna nie czytałam, a czytam dość dużo. Jest w niej wszystko: świetne postaci, doskonała fabuła, gdzie każdy szczegół jest tak przemyślany, że nie mogę się nadziwić (ogromny szacunek dla Atwood!) i doskonały styl autorki. Jest humor, jest seks, jest ludzka natura, jest wszystko, czego potrzebujesz, by oderwać się od rzeczywistości. Powiedziałabym tak: intelektualna rozrywka. Bomba! Jednak z najlepszych powieści jakie w ostatnim czasie czytałam. Cieszę się, że już na nią namówiłam tyle osób, bo warto!
Margaret Atwood – Opowieść Podręcznej
Kiedy słyszę hasło: „Serial fajny, książka nudna” to nie mogę się nadziwić. Serialu jeszcze nie oglądałam, bo lekturę skończyłam kilka wieczorów temu. To logiczne, że w serialu więcej będzie się dziać – zawsze książki są w ten sposób adaptowane, ale mówić, że Opowieść Podręcznej jest nudna? Dla mnie ta lektura to kolejny dowód na to, że Margaret Atwood jest jedną z najwybitniejszych autorek naszych czasów. Sposób, w jaki działa na nasze zmysły, jak realistycznie opisuje to, co musiały myśleć kobiety uwikłane w tak nieprzyjemną rzeczywistość, jak na nią reagować – majstersztyk. Owszem, jeśli szukasz czegoś, by „się działo” na każdej stronie, to lepiej sięgnąć po dobry kryminał czy thriller, ale jeśli chcesz, by „się działo” w twojej głowie, to Opowieść podręcznej cię nie zawiedzie. Doskonała książka! (ale i tak jestem najbardziej zakochana w Serce umiera ostatnie.;)
Elizabeth Strout – Mam na imię Lucy
Krótka, ale bardzo dobra powieść, nominowana do nagrody Bookera.
Wczoraj na Instagramie padło pytanie: Czy mogę polecić jakiegoś autora, który moim zdaniem pisze na zbliżonym poziomie do Atwood. Poleciłam kilku, między innymi Strout, bo u Strout znajdziecie wszystko: świetny styl, zmysłowość, refleksje. Bardzo polecam, mam na półce kolejną książkę Trwaj przy mnie i chciałabym się jeszcze wyposażyć w inne, ale póki co, mam co czytać 😉 Jeśli kiedyś, staniesz przed księgarnią lub biblioteką i będziesz się zastanawiać, co przeczytać, sięgnij po Elizabeth Strout, a na pewno nie będziesz żałować.
Janusz Leon Wiśniewski – Moje historie prawdziwe
Po Wiśniewskiego dawno nie sięgałam, więc postanowiłam nadrobić zaległości. I to była świetna decyzja! Najnowsza książka Moje historie prawdziwe to zgodnie z tytułem bardzo życiowe historie, opowiedziane z niezwykłą wrażliwością, które dają do myślenia i pomagają zrozumieć sprawy damsko-męskie. To antologia (ponad sto historii), gdzie motywem przewodnim są ludzkie emocje. Bardzo dobre! Polecam!
Stephen King – Carrie
Klasyki nie trzeba reklamować. I choć pewnie zauważyliście, że dość rzadko sięgam po kryminały, thrillery czy literaturę grozy, to lubię co kilka książek wybrać jakąś pozycję odbiegającą od reguły i rozerwać się w najlepszym stylu. A w końcu King to King!
W ostatnich tygodniach wybrałam Carrie, debiutancką powieść autora, który już na początku swojej literackiej drogi porywa czytelników misternie skonstruowaną fabułą. Bardzo dobra książka na relaks w hamaku czy na plaży!
W najbliższym czasie w ramach mojego „skoku w bok” czy raczej skoku w inny gatunek, odświeżę sobie Kod da Vinci i mam na półce kilka nowości, ale o tym, w kolejnym wpisie 😉
Renata Frydrych – Niespodziewanie jasna noc
Powieść lekka, przyjemna, płynie niczym przyzwoity serial obyczajowy. Kilka razy cię zaskoczy, wzruszy, rozbawi. Dobra do pociągu, na piknik na trawie, plażowe lenistwo albo leniwą, deszczową niedzielę na kanapie.
Malcolm Gladwell – Błysk!
Przełomowa książka, która odpowiada na pytania związane z przeczuciami i pierwszym wrażeniem. Czy warto czasem im zaufać?
Czy wysocy bruneci mają w życiu łatwiej? Czy da się w kilka minut określić, że jedna para zostanie ze sobą przez długie lata, a inna się rozstanie? Jak wykorzystać przeczucia i nieświadome reakcje w życiu osobistym i biznesie? Malcolm Gladwell odpowiada na te pytania w reedycji światowego bestsellera Błysk!. Warto zajrzeć. Przyjemna odskocznia dająca do myślenia.
Katarzyna Borowska, Anna Matusiak-Rześniowiecka – Skazane. Historie prawdziwe
Dwanaście dziewczyn/kobiet osadzonych w warszawskim więzieniu zgodziło się opowiedzieć swoje historie Katarzynie Borowskiej i Annie Matusiak-Rześniowieckiej. Dlaczego? Bo jak same mówią: “może ich niełatwe życie posłuży komuś za przestrogę, może ustrzeże przed błędem, który one popełniły.”
Co tu dużo pisać: ciężka pozycja, ale bardzo ważna. Pozwala inaczej spojrzeć na więźniarki, dostrzec w nich kobiety, siostry, córki, matki. Przeraziło mnie to, że czasem chwila nieuwagi potrafi obrócić życie twoje i bliskich w koszmar. Ciężka, ale dobra. Polecam.
Na biegowo:
Natalia Tomasiak, “Babskie” góry
Jeśli już zakochałaś się w górach tak, jak ja, albo dopiero myślisz o tym, by na własnej skórze przekonać się, o co w tej miłości chodzi, książka Natalii Tomasiuk jest dla ciebie! To praktyczny przewodnik i poradnik po górach. Dowiesz się z niego, w jaki sprzęt się wyposażyć, które gadżety warto mieć, a z jakich zrezygnować, jak się przygotować na trekking, a jak na biegowe wycieczki. Tu znajdziesz wszystko, co na pierwsze kroki w górach jest ci potrzebne. Pigułka wiedzy podana w bardzo smacznej tabletce.
Radosław Lucjan Selke, Goniąc marzenia
Radka znam i podziwiam od lat. To biegacz amator, ale jeden z tych, który dobiega na metę jako jeden z pierwszych zawodników. Niezwykle silny, a jednocześnie tak skromny i sympatyczny! Jego osiągnięcia pokazują, że wszystko można, jeśli się chce i uparcie dąży do celu. I ta książka też jest tego dowodem. Bardzo gratuluję!
Goniąc marzenia to maleńka pozycja, która pokazuje, że w bieganiu chodzi nie tylko o to, by mierzyć się z kilometrami, ale przede wszystkim z problemami, jakie podsuwa nam pod nogi samo życie. Kilka historii, które inspirują na długo!
To by było na tyle! Lecę czytać dalej!
Fot. Tomasz Czekaj