Kilka dni temu rozmawiałam z przyjaciółką. W czasie tych kilkudziesięciu minut wymiany zdań odnośnie tego, co u kogo słychać usłyszała ode mnie chyba z 5 razy. “Czytałam ostatnio o tym taką świetną książkę”. W końcu nie wytrzymała i mówi do mnie: “Boże, Anka Ty chyba w ogóle nie śpisz, tylko czytasz?”. Tak, bo bliscy wiedzą, że ja czytam tylko w nocy. Nie wiem, jak to się stało, bo jest nam teraz ciężko, ale rzeczywiście udało się przeczytać w maju sporo świetnych pozycji, które muszę Wam polecić! A miesiąc się jeszcze nie skończył 😉 Gotowi? No to jedziemy z tym koksem!
“Kochaj wystarczająco dobrze”, Agnieszka Jucewicz, Grzegorz Sroczyński. Jak znaleźć wybrać partnera? Co robić, by związek kwitł nawet po latach, gdy zniknie namiętność? Jak się kłócić? Jak rozmawiać? Jak się nie zatracić i wciąż być sobą? Jak przetrwać kryzys? Jak sobie radzić, gdy pojawią się dzieci i co robić, gdy po latach wyfruną z domu? Co, gdy przydarzy się zdrada? O tym i o wszystkim, co dotyczy związku dwojga ludzi, jest ta książka. Warto ją przeczytać! Mi dała bardzo dużo!
Psychologią interesuję się praktycznie od zawsze, pewnie jak większość ludzi. W końcu to sprawy, które dotyczą nas wszystkich. Raz na jakiś czas sięgam po pracę naukowe na wybrany temat, innym razem po książkę poświęconą danemu zagadnieniu – problem w tym, że gdybym chciała nawet tylko liznąć wszystkie tematy, które mnie interesują, to z powodzeniem mogę porzucić zbiory opowiadań, felietony, powieści, które przecież też uwielbiam czytać, bo pozycji z psychologi jest od groma!
„Ta książka jest genialna. Dwie fajne osoby z Wysokich Obcasów przeprowadziły wywiady z psychoterapeutami, psychiatrami na wszystkie najważniejsze tematy wokół związków i wrzuciły je do jednego tytułu w formie ciekawych rozmów. Masz tutaj o tym, jak się ludzie dobierają, czemu dziś łatwiej się rozwodzimy niż kiedyś, jak porządkować sprawy finansowe w związku, by każdy czuł się dobrze, jak reagować na kryzys, na zdradę, jak się kłócić, jak radzić sobie z zazdrością, co robić, gdy pojawi się dziecko, a co, gdy już wyfrunie z domu” – tak streściłam tę książkę Rudzikowi. „Wreszcie nie muszę czytać na każdy temat osobnej pozycji. Mam wszystko w jednym”.
Zwykło się mówić, że jak coś jest o wszystkim to tak naprawdę jest o niczym. W przypadku „Kochaj wystarczająco dobrze” jest zupełnie inaczej. To zbiór bardzo ciekawych rozmów na życiowe tematy. Dziennikarze Agnieszka Jucewicz i Grzegorz Sroczyński przeprowadzili wywiady z doświadczonymi psychologami, psychoterapeutami, seksuologami i zebrali je w fantastyczną całość! Polecam tę książkę absolutnie każdemu. Od razu podesłałam tytuł kilku znajomym z rekomendacją: „Kup koniecznie!”, bo w trakcie lektury przypomniałam sobie, że ostatnio przecież gadaliśmy na temat A, B lub C. Tak się śmiesznie złożyło, że kiedy czytałam tę książkę, akurat miałam trudniejsze dni w życiu kobiety, a w moim przypadku zwykle to oznacza nastrój bojowy. Bardzo bojowy;) To trudne dni nie tyle nawet dla mnie, co dla najbliższego otoczenia. Dzięki tej książce wracał mi spokój wewnętrzny. Myślałam sobie tylko: „Jej, ja też tak robię. Przecież to bez sensu.”. Wiele rzeczy przemyślałam, wiele przerobiłam i staram się pracować nad sobą. Właśnie! To doskonała pozycja dla każdego, kto chce się rozwijać wewnętrznie bez chodzenia do specjalistów!
“Żyj wystarczająco dobrze”, Agnieszka Jucewicz, Grzegorz Sroczyński. Jeszcze tego samego dnia, kiedy zaczęłam czytać „Kochaj wystarczająco dobrze”, wskoczyłam na laptopa i kupiłam kolejne dwa tytuły: „Żyj wystarczająco dobrze” i „Wybieraj wystarczająco dobrze”. Zacznę od „życiowej”.
I choć przez moment pomyślałam, że może bez sensu wydalam tyle pieniędzy na trzy tytuły, że pewnie niektóre wątki będą się powtarzać, skoro mamy tych samych autorów, a niektórzy rozmówcy też się powtarzają, ale nic podobnego. Powiedziałabym, że może to jest nawet pozycja numer 1, bo traktuje nie tylko o związkach, ale relacjach między ludźmi i zachowaniem balansu w życiu w ogóle. Oprócz wszystkiego tego, co dotyczy życia we dwoje, poczytamy o przyjaźni, relacjach z rodzicami, o zazdrości, zawiści i o tym, czemu czasem trudno nam znieść, że ktoś inny ma lepiej, o pijących kobietach, o pracoholikach, o tym, jak wyznaczać dzieciom granice, jak sobie radzić z depresją bliskich, co robić, gdy nie możemy zajść w ciążę, a co, gdy umrze nam ktoś bliski. Ta książka jest po prostu o życiu i o tym, jak możemy je sobie uprościć. Świetna!
“Wybieraj wystarczająco dobrze”, Agnieszka Jucewicz. I jeszcze jeden tom z tej serii. Zostawiłam go sobie na koniec. Zastanawialiście się kiedyś nad tym, że jeśli mamy zbyt wiele opcji do wyboru to paradoksalnie nie jesteśmy szczęśliwi? Bo niby dzięki temu, że jest tak wiele dajmy na to płatków owsianych do wyboru na sklepowej półce, niby mamy większą szansę na to, że znajdziemy te,które idealnie trafiają w nasz gust, ale okazuje się, że nasza radość będzie mniejsza. Dlaczego? Dlatego, że będziemy się zastanawiać, czy przypadkiem inne nie były lepsze… Tak w dużym uproszczeniu wygląda teoria Barry’ego Schwartza, autora książki „Paradoks wyboru. Dlaczego więcej oznacza mniej” i to między innymi z nim porozmawiała Agnieszka Jucewicz. Znowu mamy wiele bardzo ciekawych rozmów z jeszcze ciekawszymi ludźmi. Znowu jest o życiu i o tym, jak dokonywać wyborów w pracy, w domu, wszędzie, by żyło nam się lepiej.
Bawiłam się też przy felietonach Maćka Stuhra, którego uwielbiam. Kupiłam zbiór „W krzywym zwierciadle. Ciąg dalszy nastąpił”. Niestety kilka lat temu przeczytałam pierwszą wersję, a w tej jednak jest wiele felietonów się powtarza, ale tak bardzo lubię język Stuhra, inteligentny dowcip i sposób, w jaki patrzy na świat, że wróciłam do nich z przyjemnością i śmiałam się po raz drugi.
Przeczytałam też książkę Magdaleny Witkiewicz „Opowieść niewiernej” ale kończę właśnie czytać najnowszą powieść autorki pt. „Czereśnie zawsze muszą być dwie” zatem za kilka dni uraczę Was osobnym wpisem na ten temat. A teraz zmykam czytać dalej! Tfu! Biegać 😉