Często dostaję od Was pytania dotyczące tego, czy biegać, jeśli boli Was kolano, biodro, stopa. Znam to z autopsji, słyszę też często od znajomych, z którymi biegam. Odpowiedź jest jedna: nie należy tego lekceważyć. To może być zwykłe przeciążenie, ale też setki innych schorzeń, które mogą się pogłębić. Jeśli kochasz biegać i chcesz to robić jak najdłużej, zadbaj o stawy, ścięgna i mięśnie. Zrób wszystko, by unikać kontuzji lub je leczyć.
Sama mam problem z bólem w biodrze. To efekt zrotowanej miednicy, czyli mówiąc prościej – skręconej: lewy talerz jest przesunięty w dół i w przód, względem prawego. Co to oznacza w praktyce? Moja lewa noga jest funkcjonalnie krótsza. Długość kończyn jest poprawna, ale przez to, że miednica ustawiona jest krzywo, zupełnie inaczej rozkłada się na nich ciężar, a lewa noga jest jakby uniesiona. Podczas ruchu z większą siłą upadam na lewą nogę. Z tego powodu też łydkę mam tak napiętą, że strach ją rozciągać. Ale robię to. Przynajmniej staram się 😉 Można to zmienić pracując nad prawidłowym ustawieniem miednicy. Niestety trzeba regularnie nad tym pracować, ponieważ samo się nie zrobi. Przyznaję się bez bicia, że poświęcam temu zbyt mało uwagi i czasu, ale teraz ułożyłam sobie plan treningowy, który powinien pomóc. Ale nie o mnie dzisiaj mowa.
Piszę o tym po to, by Wam uświadomić, że nie warto lekceważyć bólu. Kiedy u mnie nie zniknął po kilku dniach i stawał się coraz silniejszy, poszłam na konsultację do fizjoterapeuty. Okazało się, że to nic poważnego w tym sensie, że nie muszę rezygnować z treningów, tylko sama muszę zadbać o poprawę sylwetki. Jednak silny ból w kolanie, czy cokolwiek innego, co po pewnym czasie zaczyna nas niepokoić, wymaga uwagi. Warto pójść do specjalisty, by upewnić się, że możemy dalej trenować i podpytać się, co zrobić, by sobie ulżyć i nie pogorszyć sprawy.
Poza wizytą u specjalisty pamiętaj o:
1. Rozgrzewce i mini stretchingu przed treningiem
Jeśli nie masz zbyt dużo czasu, przebiegnij się chociaż kilometr spokojnym tempem. Zatrzymaj się i zrób kilka dynamicznych ćwiczeń, które przygotują Cię do treningu np. : przysiady, wykroki, wyskoki. Zrób kilka ćwiczeń rozciągających i do dzieła!
2. Rozciąganiu po treningu
Tak, wiem: nie masz na to czasu lub najzwyczajniej w świecie nie chce Ci się tego robić po treningu. Nic dziwnego. Ja też często nie mam na to ochoty. Ale na serio, dobrze Ci radzę: przełam się i poświęć czas na rozciąganie. Warto skrócić nawet sam trening o kilka minut i zrobić kilka ćwiczeń rozciągających. Jeżeli mam mało czasu lub jestem wyjątkowo padnięta, robię tak: 3-5 ćwiczeń rozciągających po samym treningu, a później staram się znaleźć więcej czasu wieczorem na kilkunastominutowe rozciąganie. Można to robić podczas oglądania ulubionego serialu, można poprosić ukochaną osobę o pomoc 😉
3. Stabilizacji
Poświęć choć dwa razy w tygodniu trochę czasu na ćwiczenia stabilizujące. Wzmocnij mięśnie głębokie, zrób kilka ćwiczeń na jednej nodze, a zobaczysz, że poprawi się Twoja postawa podczas biegu i ryzyko kontuzji po pewnym czasie regularnych ćwiczeń zmaleje. Ja zaczynam to robić częściej! Słowo Panny Anny!
4. Regeneracji
Przetrenowanie jest gorsze od zbyt małej dawki treningów. Nie wierzysz w to, że ja tak mówię? Popełniłam kiedyś ten błąd, w czasach, gdy jeszcze trenowałam siłowo. Za mało jadłam, zbyt krótko spałam i zbyt ciężko trenowałam. Efekt? Mój układ odpornościowy odmówił mi posłuszeństwa. A to nie wszystko: gdy organizm nie ma czasu na regenerację, łatwiej o kontuzje. Bieganie kocham tak bardzo, że słucham ciała i rad doświadczonych biegaczy. Po ciężkim treningu czy zawodach, zrób sobie chwilę przerwy albo lżejszy trening. Następnego dnia idź na basen lub na Pilates.
Dbaj o siebie! Przecież sport to genialna sprawa!