Domyślam się, że twoje życie jest tak samo pokręcone jak moje. Umówmy się: bycie aktywnym jest przyjemne, satysfakcjonujące, pełne radości i pozytywnej energii, ale wymaga też wiele poświęceń. Często trzeba zrezygnować z kina, z kawy z koleżankami, w domu masz wrażenie, że wiecznie pierzesz i suszysz strój do biegania i na siłownię. Do pracy latasz obwieszony torbami: w jednej jedzenie, w drugiej ciuchy na trening. Powiedzmy sobie szczerze: czasem naprawdę można mieć dość.
Dlatego w tygodniu nie gotuję, nie szykuję niczego wykwintnego, tylko ograniczam się do najprostszych rozwiązań. I wiesz co? One są naprawdę smaczne 🙂
Wczoraj przygotowałam sobie najprostszą na świecie sałatę dosłownie w 4 minuty i wszyscy z zazdrością zaglądali do mojego talerza. Co to oznacza? Że da się wszystko pogodzić, tylko trzeba eksperymentować. Dlatego dzisiaj kilka praktycznych wskazówek, które sama stosuję.
1. Na biurku postaw butelkę z wodą
Dzięki temu dużo łatwiej będzie ci zadbać o to, by w ciągu dnia regularnie pić. W drodze do pracy zawsze kup butelkę wody. Najlepiej raz na jakiś czas postaw na inny rodzaj. Postaw sobie na biurku szklankę, dodaj cytrynę i imbir (szczególnie teraz, gdy łatwiej jest złapać jakiegoś wirusa) i regularnie sobie “polewaj”.
2. Nasiona, orzechy, oliwa jako “must have”
Przynieś sobie do biura kilka rzeczy, które przydadzą ci się do przygotowywania wielu posiłków: przyprawy, bakalie, oliwę. Dzięki temu zawsze będziesz mieć zdrową przekąskę w postaci orzechów czy migdałów, gdy nagle napadnie cię głód (i nie skoczysz do sklepu po batona), a do tego będziesz mieć dodatki do sałaty.
To najprostsze rozwiązanie, kiedy nie masz czasu przygotować niczego w domu. W sklepie kupuję torbę zieleniny: szpinak, rukolę, mieszankę sałat, ostatnio wpadł mi nawet w ręce jarmuż. Do tego wybieram to, na co akurat mam ochotę: owoce, warzywa, ser, rybę. Mój ostatni przepis na spontanie:
Jarmuż, kozi ser, suszona żurawina, orzechy włoskie, oliwa.
Czasem dodaję makaron pełnoziarnisty:np. liście szpinaku, makaron pełnoziarnisty, orzechy nerkowca, mango. Doskonale smakuje też wszystko z kaszą quinoa. Mieszaj i próbuj. Ja za każdym razem wymyślam coś nowego 😉